W procedurze zaczerpniętej z analizy Jungowskiej uczestniczki ostatniej edycji „Psychoterapii poprzez Fotografię” odkrywały i nazywały to, co może być ich cieniem - wypartą częścią ich osobowości - oraz to, co stanowi ich personę - ucieleśnieniem ich aspiracji, idealnego ja. Zadaniem Portrecistki Anny Myśliwczyk było potem uchwycenie tych dwóch, przeciwstawnych wydawałoby się, stanów. Eksploracja tego, co się kryje pod progiem naszej świadomości, jest zawsze odkrywcza, nie zawsze łatwa. Zwykle bardzo zaskakująca. Wynikiem pracy jednej z uczestniczek były dwie fotografie, jedna ukazująca kobietę radosną, cieszącą się życiem i swoją kobiecością, a druga, ukazująca kobietę… radosną, cieszącą się życiem i swoją kobiecością. Błąd w sztuce fotografa? Niezrozumienie „zadania” przez uczestniczkę? Przeciwnie! Otóż w tym przypadku cień wyłoniony w procedurze okazał się być lękiem przed byciem „słodką idiotką”, wyrazem głębokiego, nieświadomego przekonania, iż bycie atrakcyjną kobietą jest czymś złym, a zatem przeżywanie siebie jako kobiety czymś niebezpiecznym. Jednocześnie wyłoniona w procedurze persona, do której aspiruje ta sama osoba, to kobieta lekka, mądra i kobieca. Zdęcia ujawniły, dosłownie czarno na białym, wewnętrzny konflikt pomiędzy tymi dwoma biegunami - pragnę być sobą (kobietą) ale mi nie wolno (bo "świat" uzna, że jestem słodką idiotką, czyli osobą zupełnie bezwartościową). Zdjęcia wydobyły na światło dzienne rzeczywistość wewnętrzną, z którą uczestniczka mogła się skonfrontować pod opieką naszych terapeutów Wojciecha Eichelbergera i Izabeli Dominko. Efekt? Przepiękna przemiana uczestniczki, dosłownie na naszych oczach - jakby dotąd chodziła w nieswojej skórze, i nagle zrzuciła z siebie to, co przysłaniało jej naturalne światło. Gratulujemy takiej pracy! I dziękujemy za zgodę na opisanie tej pięknej historii oraz na publikację zdjęć które powstały w ramach naszych warsztatów "Psychoterapia poprzez Fotografię".
A jaki jest Twój cień?