25 września 2019

Fotografia biznesowa – moim zdaniem

Wpisując w wyszukiwarce internetowej frazę "fotografia biznesowa" lub "portret biznesowy", ukaże się nam bardzo wiele zdjęć świetnych technicznie, ładnie naświetlonych, wyostrzonych, skadrowanych. Osobiście mam jednak często wrażenie, że czegoś ważnego im brakuje. Z braku innego określenia, powiedziałabym, że brakuje tam osoby fotografowanej. Większość jest jakby schowana za skrzyżowanymi rękami i ciemnym, jak u wszystkich, garniturem. Tak jakby obowiązywała wszystkich ta "prawidłowa" niby biznesowa poza i ten obowiązkowy strój-mundurek. Nie widzę wtedy osoby, tylko opakowanie.  

Czym jest portret? Wikipedia mówi, iż jest to "artystyczny wizerunek (malarski, rzeźbiarski, graficzny, rysunkowy) konkretnej osoby lub grupy osób, ukazujący zewnętrzne podobieństwo oraz niekiedy cechy charakteru portretowanych". Czy taki portret, w którym pokazujemy tylko "zewnętrzne podobieństwo", zaniedbując "cechy charakteru", można nazwać pełnym i prawdziwym? Czy ukazuje nas?

W kontekście fotografii biznesowej mamy w zasadzie jeden kadr - jedno małe zdjęcie - aby przekazać, jacy jesteśmy i czego się można po nas spodziewać. Jeśli okażemy na nim niechęć, rezerwę i dystans - a to właśnie komunikujemy postawą zamkniętą i zadartą głową - na poziomie nieświadomym nie umknie to osobie, którą nasze zdjęcie ma do nas przekonać. Jej nieświadomą reakcją na naszą mowę ciała, na zasadzie tzw. mirroringu, będzie niechęć, rezerwa i dystans...

No i ubiór. Kobiety upodabniają się do mężczyzn, ubierając się w ciemne garnitury i koszule, czasem nawet z krawatami. Dlaczego? Przecież mamy pełne prawo podkreślać swoją kobiecość i nosić kolorowe, pastelowe żakiety, żaboty, falbany, dobrze skrojone sukienki itp. Również w kontekście zawodowym, bo czemu nie? Tak wiele mówi się o tym, że kobieta ma mniejsze szanse zawodowe niż mężczyzna. Przestańmy więc rywalizować z mężczyznami jako równy z równym, przywdziewając męskie stroje i pozy, bo wtedy rzeczywiście mamy mniejsze szanse. Występujmy jako pełnoprawna kobieta, ze swoją intuicją, lekkością, pewnością siebie i kobiecością. Bo tym jesteśmy, i naprawdę nie ma tu czego ukrywać.

Powrót